„...choć odtąd miałem dwa charaktery, a także dwie postaci, jedna była całkowicie zła, a druga wciąż pozostawała starym Henrym Jekyllem, tą niespójną mieszanką, w której poprawę i reformę już dawno zwątpiłem. Zmiana dokonała się całkowicie w kierunku gorszego.”
„Doktor Jekyll i Pan Hyde” to dziewiętnastowieczna nowela napisana przez szkockiego neoromantyka, pisarza, poetę i reportażystę – Roberta Louisa Stevensona. Książka szybko po pierwszym wydaniu w 1886 stała się inspiracją dla innych artystów i materiałem do rozmaitych adaptacji. W Polsce ukazała się około czterdzieści lat później, pod tytułem „Człowiek o dwu twarzach”.
Pan Utterson, prawnik, zauważa, iż jego przyjaciel – Henry Jekyll, może znajdować się w nieprzyjemnej sytuacji. W jego testamencie znajduje się nazwisko niejakiego Hyde’a, który jest osobą odstraszającą i niegodną zaufania. Utterson nie zdaje sobie sprawy z dwoistego życia, które prowadzi Jekyll. Zaniepokojony prawnik, próbuje mu pomóc, starania te są jednak bezskuteczne – sekret przyjaciela wyrwa się spod kontroli. Henry staje się niewolnikiem własnego wynalazku.
Ta krótka, lecz jakże wciągająca historia, to klasyka literatury grozy. Porusza ona temat dwoistości ludzkiej natury, która została przedstawiona za pomocą postaci sobowtóra. Motyw ów wywodzi się z romantyzmu i był często powielany w prozie XIX wieku, np. przez Edgara Allana Poe. Współcześnie w krajach anglojęzycznych wyrażenie „Jekyll i Hyde” używane potocznie oznacza osobę dwulicową, co świadczy nie tylko o powszechności tego motywu, ale również o ponadczasowości i obecności owej noweli w kulturze.
Autorem pierwszego, już stuletniego polskiego przekładu był Bernard Scharlitt. Gdy sięga się po książki przełożone z języka obcego, należy zwrócić szczególną uwagę na tłumaczenie, które mamy zamiar wybrać. To ono decyduje o tym, jak wybrzmi treść, jak zostaną wykreowani bohaterowie, jakiego języka będą oni używać i jak zostanie oddana atmosfera opowiadania. Autor przekładu jest wręcz współautorem książki, łącznikiem między pisarzem, a odbiorcą. Ja miałam przyjemność zapoznać się z tłumaczeniem Pauliny Braiter-Ziemkiewicz, które uważam za przyjemne, przejrzyste i płynne. Wydanie to wzbogacone jest o rysunki Aleksandry Czudżak, utrzymane w spójnej konwencji i kolorystyce, co czyni je estetycznym i zachęcającym potencjalnych czytelników.
Ze względu na swoją krótką formę, oprawę graficzną i nieskomplikowaną treść chciałabym ją polecić osobom początkującym z literaturą grozy, ale również odbiorcom znającym ten gatunek bardzo dobrze, które chcą uzupełnić swoje domowe biblioteczki o nowe, niestandardowe wydania.