Książka Cullena opisuje dramatyczną strzelaninę w Columbine. Strzelaninę, która odbiła się szerokim echem w Stanach Zjednoczonych, po której według plotek Stephen King zakazał wznawiać swoją książkę Rage, bo opowiadała o bliźniaczych wydarzeniach i jeden ze sprawców podobno miał ją u siebie w domu. To dramatyczne wydarzenie miało nie tylko wpływ na popkulturę, ale przede wszystkim na życie przeciętych amerykanów – jako jedna z pierwszych tego typu tragedii pochłonęła tyle ofiar i zasiała ziarno niepokoju w społeczeństwie.
Dave Cullen skupia się dosyć drobiazgowo nie tylko na samym wydarzeniu, ale jednocześnie też na tym, co do niego doprowadziło. Zbiera bardzo dokładnie poszlaki i tworzy spójny obraz tego, jak cały plan ataku na szkołę dojrzewał w głowach młodych sprawców. Eric i Dylan nie są tutaj przedstawieni jako wyrachowani mordercy, a w sumie bardziej jako mocno pogubione osoby.
Ta książka nie ma za zadanie wydania na nich wyroku i zobrazowania ich jako bezwzględnych oprawców, a jedynie dokładne opisanie tego, co się działo przed, w trakcie i po wydarzeniach w Columbine. Istotnym jest też opisanie tego jak rodziny osób zabitych próbowały uporać się ze stratą bliskich – dodaje to kolejny wymiar tej historii, ponieważ nie pozostawia samej strzelaniny w próżni. Pokazuje, że miała ona wpływ nie tylko na osoby, które były w tym momencie w szkole, ale też rozbiła życia wielu osobom nie będących w bezpośrednim zagrożeniu ze strony napastników.
Sama książka w moim odczuciu jest niesamowitym rollercoasterem emocjonalnym. Nie pozwala zostać w trakcie czytania na bezpiecznej pozycji obserwatora, ale wciąga, chwyta za gardło i nie puszcza. Reportaż czyta się niesamowicie dobrze i szybko, Dave Cullen ma bardzo sprawne pióro. Momentami jednak nazbyt czułem, jakbym czytał powieść inspirowaną masakrą w Columbine, a nie prawdziwy reportaż. Dodatkowo bywały momenty w których miałem wrażenie, że autor jest trochę zbyt śmiały w domysłach i tworzeniu szalonych teorii spiskowych. Budował obraz zamachowców bazując na poszlakach, lub jakiś zupełnie irrelewantnych detalach.
W ogólnym rozrachunku Columbine. Masakra w amerykańskim liceum to pozycja solidna, ale chyba jednak skierowana bardziej do osób znających już to wydarzenie, bo tylko znajomość tematu pozwoli odsiać momenty, w których Cullen puszcza wodzę fantazji. Solidna publikacja warta swojej ceny.