Historię Pięknej i Bestii zna każdy. Na egocentrycznego księcia zostaje rzucone zaklęcie, które zamienia go w potwora. Tylko prawdziwa miłość może przełamać czar, a czas na jej znalezienie jest bardzo ograniczony. Gdy spotyka Bellę, wszystko wydaje się zmierzać powoli ku dobremu. Doprecyzujmy jednak nieco bieg zdarzeń… A co by było, gdyby to właśnie matka dziewczyny przeklęła Bestię? Przekonajmy się.
Cierń klątwy to powieść amerykańskiej pisarki Liz Braswell. Polscy czytelnicy mogą kojarzyć autorkę z kilku tytułów, które powstały w ramach serii Mroczna Baśń publikowanej przez wydawnictwo Egmont m. in. Potęga magii, Świat obok świata czy Dawno, dawno temu… we śnie. Tym razem autorka na swój warsztat wzięła klasyczną baśń o Pięknej i Bestii i postanowiła opowiedzieć ją w nowy, mroczniejszy i bardziej tajemniczy sposób.
Od razu warto zaznaczyć, że nie jest to typowa opowieść, do której każdy z nas jest przyzwyczajony. W niektórych miejscach logicznym jest, że dzieło Braswell odbiega od oryginału. Czy to źle? Absolutnie nie! Tak właśnie działa retelling, czyli zabieg polegający na opowiedzeniu znanej historii na nowo.
W przypadku pozycji Cierń klątwy tak właśnie się dzieje. Treść baśni zostaje odrobinę “zaktualizowana”. Autorka decyduje się np. na dodanie nowych postaci, które scalają wykreowaną przez nią wersję zdarzeń ze znaną nam historią. Tym sposobem, oprócz m. in. tytułowej Bestii, Belli, jej ojca Maurycego czy Gastona śledzimy również losy Rozalindy – matki głównej bohaterki.
Wprowadzenie do opowieści rodzicielki Belli pozwoliło na wykreowanie kolejnego wątku — podziału na osoby niemagiczne oraz tzw. les charmantes, czyli ludzi obdarzonych różnymi magicznymi zdolnościami. Jedną z czarodziejek jest właśnie Rozalinda, a posiadane przez nią (i wszystkich les charmantes) moce zaczynają być coraz bardziej problematyczne w oczach pozostałych mieszkańców i ówcześnie panującej rodziny królewskiej.
Historia z przekazem
Historia została podzielona na trzy części. W pierwszej autorka przeplata ze sobą wątki z przeszłości i teraźniejszości. Dzięki temu zabiegowi dowiadujemy się o tym, jak doszło do spotkania rodziców Belli oraz z czym muszą się mierzyć osoby uzdolnione magicznie. Druga i trzecia część już bezpośrednio kontynuuje główny wątek — Bella i Bestia nie spoczną, póki nie dowiedzą się, jak mogą złamać ciążącą na księciu klątwę i nie odkryją, co stało się z matką dziewczyny. A czasu jest coraz mniej…
Warto wspomnieć, że oprócz oczywistych motywów znanych z oryginału, autorka położyła o wiele większy nacisk na wątek inności, ostracyzmu. Ludzie boją się tego, czego nie znają i dlatego kierują swój gniew najpierw w stronę osób magicznych, później w kierunku Bestii. Braswell w sposób bardzo dobitny pokazuje, że nie warto być powierzchownym, nie warto trzymać się uprzedzeń – liczy się to, co mamy w sercu.
Podsumowując, Cierń klątwy to historia dobrze nam znana z kilkoma fabularnymi plot twistami. Autorka postanowiła na ukazanie mrocznej strony opowieści o Pięknej i Bestii, dodając więcej magicznych wątków i zwiększając ich ogólne znaczenie w historii. Rozwijając temat matki Belli i osób magicznych sprawiła, że czytelnik w trakcie lektury nie będzie się nudził. Dzięki mnogości nowych wątków i postaci z każdą przeczytaną stroną wciągamy się w opowieść coraz bardziej. Ekscytująca przygoda z nutą grozy, gdzie w tle czai się zdrada, a nieoczywista miłość powoli budzi się do życia.
Cierń klątwy to idealna pozycja dla wszystkich tych, którzy na nowo chcą odkryć potencjał tej kultowej historii.