Opowieść rodem z „Baśni z tysiąca i jednej nocy”, odwieczna walka zwaśnionych rodów i piękna, niedozwolona miłość jak z „Romeo i Julii” Szekspira – RafikSchami potrafi snuć historie jak mało kto, odwołując się do literackich tradycji i będąc łącznikiem między Orientem a Okcydentem. Jego niedawno wydana w Polsce powieść „Ciemna strona miłości” to 30 lat składania około 100-letniej historii Syrii w ponad 900 stron barwnej mozaiki.Te liczby mogą zatrważać, tak samo jak ilość wątków, postaci i faktów historycznych –odczasówkońca Imperium Osmańskiego, poprzez I i II wojnę światową, aż do końca lat 60. XX wieku. Warto jednak spędzić godziny zanurzonym w baśniowym Damaszku, usłyszeć w wyobraźni zgiełk jego ulic, poczuć zaściankowość wioski Malii kłębek sprzecznych uczuć względem bohaterów. Bo RafikSchami to prawdziwy opowiadacz – arabski hakawati!
W 1962 roku pewna młoda muzułmanka została zabita na oczach moich i wszystkich sąsiadów, ponieważ naruszyła zasady swojej religii i zakochała się w chrześcijaninie. Smutne było to, że mężczyzna nie zasłużył na tę miłość. To był zwykły żigolak.[1]
Ta zbrodnia honorowa rozegrała się na oczach pisarza i stała się impulsem do napisania „Ciemnej strony miłości”, powieści o wszystkich rodzajach zakazanej miłości w Arabii. Farid i Rana pochodzą z dwóch nienawidzących się od pokoleń rodów – on jest Musztakiem, a ona wywodzi sięz Szahinów. Kochają się, jednak ich miłość jest niedozwolona, zamknięta w niewidocznych dla innych gestach, mająca prawo egzystować tylko pod osłoną nocy. Zakochani boją się, że gdy ich związek wyjdzie na jaw, Rana skończy jak jej ciotka – zamordowana przez członka własnej rodziny w imię honoru. I dziwi to zwłaszcza, że prawie każdy z ich krewnych doświadczył podobnej, zakazanej z wielu powodów miłości.
Wioska z której pochodzą ogarnięta jest nie tylko odwieczną wojną ich klanów, tkwi w niej też zakorzeniona nienawiść między Kościołem katolickim a prawosławnym. Muzułmanie są obecni, ale stanowią raczej tło, pośredników w sporach między chrześcijanami. I jest to bardzo istotny element tej powieści, podkreślający że kultura arabska złożona jest zarówno z islamu jak i z religii chrześcijańskiej, o czym wiele osób zwłaszcza w dzisiejszych czasach zapomina.
Misterna konstrukcja narracyjna, wielowątkowość, wątki autobiograficzne, połączenie sagi rodzinnej z Bildungsroman– „Ciemna strona miłości” nie bez powodu uznana została za najważniejszą pozycję literackiego dorobku RafikaSchamiego. To morze historii, doprawione pikantnymi scenami erotycznymi, w którym jak pisze sam Schami – można utonąć. I zwłaszcza teraz, dzisiaj i jutro książka ma ogromne znaczenie – Syria owładnięta jest przez wojnę domową, a wiele zabytków i miast zostało zrównanych z ziemią. Należy jednak pamiętać, że Damaszek jest miastem, które w swojej ośmiotysięcznej historii padło ofiarą nieskończonej ilości epidemii, wojen i pożarów, ale z braku lepszej lokalizacji zawsze było odbudowywane na tym samym miejscu.[2] Miejmy nadzieję, że stanie się tak niebawem.
Marta Kosicka