Boks na ptaku, czyli każdy szczyt ma swój Czubaszek i Karolaka. Artur Andrus. Prószyński i S-ka 2013
Po sukcesie odniesionym przez "Każdy szczyt ma swój Czubaszek" nastąpić musiała kontynuacja rozmów Artura Andrusa z jednym z ciekawszych polskich małżeństw- Marią Czubaszek i Wojciechem Karolakiem. Karolak marginesowo zaznaczający swą obecność w poprzedniej rozmowie, w "Boksie na Ptaku" wysuwa się zdecydowanie na pierwszy plan. I tak właśnie, "Boks..." to głównie rozmowa Andrusa z Karolakiem, snującym opowieść o swoim życiu, która gdzieniegdzie przerywana jest wtrąceniami pani Marii.
Jak podaje autor, zbieranie materiału do tych rozmów, nie różniło się zbytnio od pracy nad poprzednią książką, może tylko z tą różnicą, iż Karolak o wiele bardziej był chętny do współpracy i rozmowy o swojej karierze muzycznej i życiu towarzyskim. Druga seria "gastronomiczno-towarzyskich" spotkań na warszawskim Mokotowie także opatrzona jest zdjęciami, rysunkami Zająca (Karolaka) oraz tekstami Marii Czubaszek. Nie raz podczas lektury spotkamy się z zapisami specyficznego tonu rozmów małżonków, wyjaśni się także pochodzenie "Boksu na Ptaku".
Po doskonałej rozrywce, jaką była dla mnie lektura "Każdy szczyt ma swój Czubaszek", w ciemno sięgnęłam po dalszą część rozmów z Zającami.
Z przykrością muszę stwierdzić, że tym razem tylko dygresje Andrusa oraz autorskie teksty Marii Czubaszek dawały mi przyjemność z czytania. Nie chcę przez to powiedzieć, iż Wojciech Karolak jest nudnym człowiekiem niemającym nic ciekawego do przekazania, książka po prostu różni się od pierwszej części ciężarem jakościowym. Może gdyby moje oczekiwania co do tej części były mniejsze, nie zawiodłabym się, co nie oznacza jednak, że odradzam sięgnąć po tę pozycję. Niewątpliwie jest to specyficzny dokument tego, jakimi Maria Czubaszek i Wojciech Karolak są dla siebie ludźmi i jakie więzi ich łączą.
/MC/