"Blizny" to przejmująca, smutna i naładowana emocjami historia.
Główna bohaterka, Mira, już w czasach dzieciństwa poddana została zbyt wielu próbom, których żadne dziecko nie powinno przeżywać. Mając przez to utrudniony start w dorosłość, radziła sobie ze swoim bagażem emocjonalnym tak, jak potrafiła. Niestety, nie wszystkie jej wybory były trafne. Bez oparcia ze strony matki i braci, pozwoliła by jej życie wypadło z torów. Jednak walcząc, przede wszystkim sama ze sobą, powoli, powoli, próbowała budować swoje życie na nowo.
Czy jest to jednak możliwe, mając za sobą takie doświadczenia? W jakim stopniu przeszłość może determinować teraźniejszość i czy można mieć w ogóle na nią wpływ?
W polskiej literaturze obyczajowej coraz częściej spotykamy tematykę dotyczącą DDA i alkoholików, co jest zrozumiałe przez fakt, iż ten problem dotyczy coraz większej ilości ludzi.
"Blizny" z pewnością staną się jedną z najważniejszych pozycji na tej liście.
To, czym przede wszystkim urzekła mnie nowa książka Katarzyny Michalik-Jaworskiej to piękny język, jakim została napisana. Mimo ciężkiego kalibru tematyki, jaki jest w niej podjęty, czytanie "Blizn" było czystą przyjemnością.
Polecam gorąco.