Książka robi ogromne wrażenie. Mnie bardzo wciągnęła, więc czytało się ją bardzo szybko. Nawet dla laika w dziedzinie himalaizmu napisana jest zrozumiale i jasno.
Opisana została historia życia Macieja Berbeki. Jego satysfakcja ze zdobywania kolejnych szczytów, euforia z bycia partnerem, przyjacielem dla towarzyszy wypraw. Jego marzenia, jego radości, jego miłość. Opisano, jak łączył ze sobą to, co kochał najbardziej – rodzinę i góry. Opisano, jakim był człowiekiem na co dzień – mężem, ojcem i dziadkiem. Miłość do himalaizmu odziedziczył w genach. Na co dzień był scenografem w Teatrze Witkacego w Zakopanem, lecz punktami wyznaczającymi jego życiową drogę było zdobywanie kolejnych szczytów.
Z pozoru całe jego życie wypełnione było pięknymi wydarzeniami. Nie wyklucza to jednak tego, iż musiał dokonywać bardzo trudnych wyborów. Miłość i pasja nadały niesamowitego kolorytu jego życiu. Wzrusza oraz wzbudza podziw. Ten himalaista dokonał naprawdę wiele i dzięki takim publikacjom pamięć o nim nie zginie.
Nawiązując jednak do samego tytułu książki, można stwierdzić, iż pomimo różnych dowodów i opinii, wyprawa na Broad Peak pozostanie tajemnicą gór.