Klimatyczna okładka w twardej oprawie momentalnie przykuwająca wzrok. Do tego opis, intrygujący od pierwszego zdania oraz wyrażenie “Odwieczna walka Dobra ze Złem w nowej, epickiej odsłonie”. Gdyby nie to, że przed oczyma widzimy książkę, można by pomyśleć, że to wstęp do kampanii RPG czy gry komputerowej. Czy powieść Serce Lodu, której autorem jest Arkady Saulski, to naprawdę tak epicka przygoda na jaką jest kreowana?
To kolejna już pozycja w serii Polskie Fantasy, za którą odpowiada wydawnictwo Fabryka Słów. Jest to także debiut Saulskiego we wspomnianym wydawnictwie, chociaż na rynku fantastyki zaistniał już w 2016 roku za sprawą swojego dwutomowego cyklu Kroniki Czarnej Kompanii. Fabryka, dbając o wysoki standard książek w serii, zaserwowała czytelnikom twardą oprawę, charakterystyczną i spójną szatę graficzną, ilustracje, a także mapę świata ułatwiającą zorientowanie się świecie przedstawionym.
Powieść Saulskiego zaczyna się w mocno klasyczny sposób, który wielu może kojarzyć się z wprowadzeniem do legendarnej już gry komputerowej spod szyldu The Elder Scrolls. Erin Barinor – główny bohater i protagonista, ledwie uchodzi z życiem spod katowskiego topora, w ostatniej chwili ułaskawiony w zamian za pomoc w pewnym przedsięwzięciu. Wraz z duchownym Sethem musi wyruszyć na południe, do dzikich krajów rządzonych przez plemiona barbarzyńców, które ku zaskoczeniu wszystkich zaczęły łączyć siły zamiast wyrzynać się nawzajem. Jednakże osią całej wyprawy jest legendarny artefakt – tytułowe Serce Lodu.
Elementem, który bardzo mocno przebija się przez całą książkę, jest inspiracja autora klasyką fantastyki i sztandarowymi schematami. Mamy klarowny podział na dobro i zło, dwoje bohaterów wytrwale dążących do celu w typowym motywie podróży, a także narrację trzecioosobową przedstawiającą nam wszystkie wydarzenia. Dodajmy jeszcze do tego inspirowany średniowieczem świat miecza i magii w ciężkiej i mrocznej otoczce. Klasyka jak się patrzy!
Kolejną charakterystyczną cechą, już na wstępie dobrze zauważalną, jest zwięzłość prowadzenia fabuły. Autor najzwyczajniej zadbał o to, by nie zanudzić czytelnika długawymi opisami czy przeciąganymi dialogami. Zdawać by się mogło, że stoi to nawet trochę w sprzeczności z poprzednim określeniem Serca Lodu jako bardzo klasycznej odmiany gatunku, jednak zdaje się, że założeniem autora było właśnie ukazanie starego w nowym wydaniu. Na dodatkową i osobną pochwałę zasługują także świetnie napisane sceny batalistyczne, których z pewnością każdy fragment został dokładnie przemyślany przed przeniesieniem na papier.
Podsumowując, to co zaserwował nam Arkady Saulski w Sercu Lodu, to bardzo klasyczna w założeniach powieść, której typowe elementy zostały odświeżone i podane we współczesny, bardzo przystępny sposób. Można by nawet zaryzykować stwierdzenie, że całość prowadzona jest w dynamiczny sposób, zbliżony bardziej do filmów akcji czy gier komputerowych. Dla fanów gatunku i szeroko pojętej fantastyki jest to pozycja, obok której ciężko będzie przejść obojętnie.