
Mam na imię Księżniczka. Sara Blaedel. Prószyński 2012
15-11-2012
/ / Kategoria
Recenzje
Od czasu spopularyzowania portali randkowych, nastąpiła bowiem zmiana w definicji gwałtu, granicy między gwałtem a dobrowolnym stosunkiem. Wiele kobiet również w ogóle nie powiadamia policji o napaści dokonanej przez kochanka z wirtualnego świata.

Śladem zbrodni. Tess Gerritsen. Mira 2012
14-11-2012
/ / Kategoria
Recenzje
"Śladem zbrodni" czyta się bardzo sprawnie, Gerritsen niepotrzebnie nie komplikuje wątku, co sprawia, iż jest to idealna lektura na jeden wieczór. Co prawda, jestem większą zwolenniczką thrillerów medycznych, w których specjalizuje się autorka, ale i w powieściach sensacyjnych pokazuje swoją klasę.

Seks na sześciu nogach. Marlene Zuk. Proszyński i S-ka 2012
13-11-2012
/ / Kategoria
Recenzje
zdumiewające, jak bardzo interesujące może być coś, czego zwykle nie dostrzegamy. Coś, co w dodatku występuje na tak szeroką skalę, z której my – dwunożni ignoranci roszczący sobie prawo dominacji w ekosystemie – przeciętnie nawet nie zdajemy sobie sprawy. O czym mowa? O owadach. O przedstawicielach grupy, która w samej Polsce liczy sobie ponad 30 tys. gatunków, choć to i tak ostrożne szacunki i nikt nie zna ich dokładnej liczby. Daje jej to niepodważalne prawo bycia najliczniejszą i najbardziej zróżnicowaną grupą zwierząt jaką kiedykolwiek stworzyła Matka Natura.

Spójrz mi w oczy. Lisa Scottoline. Prószyński i s-ka 2012
06-11-2012
/ / Kategoria
Recenzje
Lubię dobrze skrojone amerykańskie filmy sensacyjne i kryminalne. Rzadko jednak wybieram je świadomie, decydując wcześniej, co obejrzę – raczej akurat właśnie przysiadam gdzieś na chwilę, zerkam na telewizor i zaczyna wciągać mnie AKCJA. W sumie mam już iść, ale chętnie dowiedziałabym się, co będzie za chwilę... I tak, scena po scenie, coraz bardziej zaintrygowana, siedząc coraz bardziej niespokojnie (jeśli film jest dobry, to trzyma w napięciu!) oglądam do samego końca. Książka Lisy Scottoline jest dokładnie jak scenariusz dobrze skrojonego amerykańskiego filmu.

Dobra pustynia. Dorota Kozińska. W.A.B 2012
05-11-2012
/ / Kategoria
Recenzje
Dorota Kozińska pisze wspaniały reportaż/esej. Sama autorka odżegna się w posłowiu od reportażu, mówiąc o tej książce jako o rozrachunku ze śmiercią (o śmierci zresztą będzie jedno z piękniejszych zdań książki: Śmierć to taki czarny wielbłąd); czyją, dlaczego i czy tylko jedną: wszystko do przeczytania. Zachwyca czułość w oglądzie świata, wrażliwość na każde istnienie, mądrość doświadczeń. Znacznym atutem jest niekolonialna perspektywa: pisarka wie, że nie zrozumie do końca tamtejszego świata i że nie może narzucać mu europejskich standardów. O ile na początku spróbuje się jeszcze wyrwać z ram nakazów, uciekając w poszukiwaniu zakazanego samotnego i pojedynczego spaceru po mieście, o tyle z biegiem czasu wniknie w świat maleńkiej wioski niemal u stóp Hindukuszu.