
Szeptucha. Iwona Menzel. Wydawnictwo MG 2014
11-05-2014
/ / Kategoria
Recenzje
Autorka robi wszystko, żeby jej książki nie zamknięto w szufladce z lekkostrawną „literaturą kobiecą” – jej wieś ma być realistyczna, miastowi infantylni, a horyzont, za sprawą wielokulturowego Podlasia, szeroki. To jednak zdecydowanie za mało, aby uznać „Szeptuchę” za udaną kontrę wobec trendu idealizującego życie z dala od wyziewów betonowej dżungli. Bo metoda jest w zasadzie ta sama – trzeba wziąć skrawek prowincji, odmalować lokalny koloryt i wyreżyserować romans między człowiekiem wsi i miasta. Voilà!

Mołdawianie w kosmos nie lietajut biez wina. Judyta Sierakowska. Bezdroża 2014
Niejeden z Was spyta - po kiego grzyba jeździć na mołdawskie peryferie? Czyż nie jest to kraj, którego mieszkańcy według światowych statystyk są najnieszczęśliwsi? Co więcej sami Mołdawianie powtarzają jak mantrę zdanie - Tu nic nie ma. Z pewnością jest to kraj absurdów. Wielkością nie przewyższa województwa mazowieckiego, a posiada dwa regiony autonomiczne, w tym spieszące do niepodległości Naddniestrze. Mieszkańcy, jako że zarabiają średnio 100 euro miesięcznie, szukają okazji, by czmychnąć za granicę i już nie wrócić.

Mroczny anioł. Virginia C. Andrews. Prószyński i S-ka 2014
"Mroczny anioł" jest częścią drugą sagi o rodzinie Casteel, kolejnej co do popularności wśród literackich rodzin w dorobku Andrews. I ta powieść stworzona została na kanwie rodzinnych tajemnic, kazirodztwa i bogactwa.
Główna bohaterka, siedemnastoletnia Heaven Leigh, jest typową damską bohaterką, romantyczną idealistką, piękną i ponętną, z dużą dawką autodestrukcji
Główna bohaterka, siedemnastoletnia Heaven Leigh, jest typową damską bohaterką, romantyczną idealistką, piękną i ponętną, z dużą dawką autodestrukcji

Nieszpory. Agnieszka Drotkiewicz. Wydawnictwo Literackie 2014
Zasypywanie utworów nazwami marek i przedmiotami, które mają się niby kojarzyć z konsumpcjonizmem to jeden z ulubionych zabiegów Drotkiewicz. O ile przy debiucie można to było jeszcze zaakceptować, tak przy czwartej książce takie definiowanie postaci zaczyna męczyć. Czy bohaterowie naprawdę muszą pić wodę Vittel, jeść lody Häagen-Dazs, nosić Ray-Bany i torebki Longchamp?

Przychodzi Budda do baru. Lodro Rinzler. Sensus 2014
Po całościowej lekturze tekstu Lodro Rinzlera mogę w sposób ogólny określić go mianem poradnika, poradnika z domieszką buddyzmu podanego w wersji nowoczesnej dla początkujących. Jak we wszystkich tego typu pozycjach, punkt wyjściowy stanowi założenie, iż współcześnie nie potrafimy żyć pełnią życia, co najczęściej budzi w nas frustrację i prowadzi do cierpienia. Jednakże, proste ćwiczenia, porady i nauki przedstawiane przez autora, mają według niego, zapewnić nam odnalezienie własnego kompasu moralnego oraz „godności serca”. Zaznacza on także w krótkim wprowadzeniu, że Przychodzi Budda do baru nie jest tradycyjną książką o medytacji, zaś czytelnicy mogą czerpać przyjemność z lektury nie będąc buddystami.