Jeszcze sześć takich czerwców. Daisy Garrison. Zysk i S-ka 2025
Powieść się czyta szybko, lekko i naprawdę przyjemnie, a momentami naprawdę wciąga, angażując w uczucia bohaterów, które są główną siłą napędową Jeszcze sześć takich czerwców. Jest to jednak opowieść wykorzystująca wiele znanych motywów w tym gatunku: miłość do swojej najlepszej przyjaciółki/najlepszego przyjaciela z dzieciństwa, zrywanie i wracanie do siebie, rozbite rodziny głównych postaci. Nie zaskakują niczym nowym, ale Daisy Garrison umiejętnie wplata je w zarysy swoich postaci i nie definiuje ich tylko na tym względzie. Mina nie wyróżnia się tylko tym, że straciła tatę, a Caplan i Hollis reprezentują coś więcej niż ciągle zrywająca i schodząca się ze sobą para nastolatków
Ludowe czarownictwo. Dobromiła Agiles. Illuminatio 2025
Książka opisuje krok po kroku uroki i czary, co podczas czytania okazuje się być świetną zabawą. Nawet jeśli nie wierzycie w takie rzeczy, warto sięgać do korzeni i zobaczyć, jak dawniej nasi przodkowie funkcjonowali, czym się zajmowali. Zdecydowanie na plus dla pozycji jest jej język – bardzo prosty, przystępny, dzięki któremu treści się wręcz pochłania. Wszystko opatrzone jest przykładami, co nadaje treści magicznej oprawy. Mi się bardzo podobała i otworzyła oczy na kulturę dawnych Słowian. Zdecydowanie muszę przeczytać także poprzednie książki autorki, związane z tym tematem. Czekają już na mnie w koszyku w księgarni!
Wiatr zna moje imię. Isabel Allende. Marginesy 2025
Książka poprzez poruszane przez siebie tematy, może wydawać się bardzo kontrowersyjna w odbiorze. Zdecydowanie bierze tu górę polityka prowadzona przez poszczególne państwa w różnych momentach historii. Pokazuje to, czego każdy domyśla się, że rządzący nie zważają na tych najmniejszych i najbardziej doświadczanych, którzy sami się bronić nie mogą. Jeśli Allende chciała dać czytelnikowi niezwykle smutną i rozdzierającą serce historię, to udał się ten zabieg. Cała książka mocno mną wstrząsnęła i trzymała w dość dużym psychicznym napięciu.
Jerychonka. Maria Rodziewiczówna. Wydawnictwo MG 2025
"Jerychonka" opowiada o Magdzie Domontównie, malarce, która po studiach w Paryżu i Włoszech wraca do Krakowa. W tym samym czasie w mieście pojawia się Filip – również malarz, dawniejszy przyjaciel Magdy, który jest zakochany w zamężnej baronowej. Oczywiście chłopak jest nią oczarowany i jest w stanie zrobić dla niej wszystko, a ona wykorzystuje go do swoich celów. Magda, jako dobra przyjaciółka, nakłania Filipa do tworzenia sztuki i jest pewna, że w ten sposób uda jej się przekonać go do zmiany postępowania i uchronić od kiepskich decyzji życiowych. Oczywiście wszystko opiera się na głębokim uczuciu miłości? Czy Filip zobaczy to również i poczuje coś więcej do Magdy?
Drugie dno. Klaudia Muniak. Czwarta Strona 2025
Tereny, które opisuje Muniak, są mi szczególnie bliskie, dreptam po nich wytrwale z ogromnym zapałem, zachwytem i miłością. Nie dziwne więc, że i książkę czytałam jak zaczarowana, nie mogąc ani na chwilę się od niej oderwać. Na dodatek intryga rozwija się w zupełnie nieoczekiwanym kierunku, a ja uwielbiam takie plot twisty! Fabuła została dopracowana z ogromną precyzją i dbałością o każdy szczegół. Nie muszę chyba dodawać, że dzięki tym zabiegom nie zasnęłam, póki moja ciekawość nie została w pełni zaspokojona.
