To tylko dżuma
Co się stanie, gdy w przededniu wojny w sercu reżimu totalitarnego wybuchnie epidemia, nie tylko strachu?
Rok 1939. Mikrobiolog Rudolf Meier prowadzi w Saratowie badania nad patogenem dżumy. Przez nieostrożność zaraża się bakterią i przywozi chorobę do stolicy. Trafia do szpitala, zostaje poddany kwarantannie. Trwa stalinowski terror, a policja polityczna skrupulatnie namierza wszystkich, którzy mieli kontakt z chorym. Nic nie może przedostać się do opinii publicznej. Czarne furgonetki rozjeżdżają się po mieście. NKWD próbuje stłumić epidemię w zarodku, a do walki z nowym wrogiem wykorzystuje doświadczenie w inwigilacji rosyjskich obywateli.
Zwieńczona wywiadem z autorką, porażająco aktualna opowieść, która stawia pytania o wolność jednostki w obliczu represyjnej władzy państwa.