Tajemnice suwalskiego jeziora

Jeżeli do tej pory Suwalszczyzna kojarzyła Ci się ze spokojem i urokliwymi jeziorami rozrzuconymi wśród wzgórz, to po przeczytaniu książki "Tajemnice suwalskiego jeziora" ten obraz drastycznie się zmieni. Już nigdy Szurpiły, Burniszki i Kiekskiejmy nie przywiodą Ci na myśl beztroskiego odpoczynku.

W położonej na odludziu willi trwa remont. Kieruje nim młoda projektantka wnętrz Magda Żaboklicka. Pewnej grudniowej nocy dochodzi tam do bardzo niepokojącego zdarzenia. Tymczasem redaktor niszowego miesięcznika Waldemar Mrocz przemierza Polskę w poszukiwaniu wszelkich przejawów aktywności paranormalnej. To właśnie on spieszy z pomocą Magdzie.

Okazuje się, że w strefie mroku czają się groźne istoty, które niecierpliwie oczekują na redaktora, by zaprezentować mu swoje możliwości. We wsi Szurpiły porządku pilnuje twardo stąpający po ziemi aspirant Nowicki, który w racjonalny sposób próbuje wyjaśnić serię nienaturalnych zdarzeń. Czy to jest w ogóle możliwe? W obliczu fantastycznej hipotezy o grasujących w okolicy krwiożerczych bestiach z prastarych legend logika zdaje się ustępować miejsca przerażeniu.

Książka "Tajemnice suwalskiego jeziora" jest debiutancką powieścią Krzysztofa Jaszy. Miłośnicy powieści sensacyjnych i horrorów po jej przeczytaniu powinni poczuć się w pełni usatysfakcjonowani. W żadnym z wywiadów autor nie zdradził, czy na wybór miejsca akcji powieści miał wpływ fakt, że w Szurpiłach znajduje się Izba Pamięci Jaćwieskiej, będąca materialnym dowodem zamieszkiwania tych terenów we wczesnym średniowieczu przez dzielnych Jaćwingów. Możemy się tego tylko domyślać...