
Królestwo popiołów. Sarah J. Maas. Uroboros 2019
11-04-2019
/ / Kategoria
Fragmenty
Aedion nie sądził, by Erawan zamierzał czekać na wiosnę. Nie wydawało mu się, by trwająca cisza miała jakikolwiek związek z pogodą. Kilka dni temu omawiał sytuację z Darrowem i pozostałymi dowódcami – przekonywał ich, że Erawan najprawdopodobniej czeka na sam środek najcięższej zimy, która znacznie zredukuje mobilność Terrasenu i odbierze siły żołnierzom Aediona, wyczerpanym i zmarzniętym po długich miesiącach w górach. Nawet królewska fortuna, którą Aelin zapewniła im zeszłej wiosny, nie mogła w tym pomóc. Oczywiście można było kupić za nią jedzenie, koce i ciepłe ubrania, ale jak mieli to zrobić w chwili, gdy linie zaopatrzeniowe tonęły w śniegu? Nawet całe złoto Erilei nie mogło powstrzymać nadciągającej powoli stagnacji, wywołanej długimi miesiącami spędzonymi w obozie zimowym, narażonym na ataki bezlitosnych żywiołów.

Królestwo popiołów. Sarah J. Maas. Uroboros 2019
08-04-2019
/ / Kategoria
Fragmenty
Choć zamknięto ją w żelaznej trumnie, twarz zasłonięto maską, a ciało ozdobiono żelaznymi łańcuchami na podobieństwo jedwabnych wstążek, wciąż słyszała śpiew wody, niekończący się ryk potężnych fal, rozbijających się o kamienie. Ich głośny szum wypełniał przerwy między jej wrzaskami.
Wiedziała, że umieszczono ją na gładkiej, kamiennej wysepce skąpanej w mgłach rzeki, wśród bystrzyn i wodospadów. Przechowywano ją niczym towar w kamiennej świątyni, wzniesionej dla jakiegoś zapomnianego boga. Przeczuwała zresztą, że i ona zostanie zapomniana. Lepiej tak, niż zapisać się w historii jako zupełna przegrana, o ile rzecz jasna będzie jeszcze komu ją pamiętać. Jeśli w ogóle ktoś przeżyje. Nie zamierzała pozwolić sobie na to, by stać się przegraną. Uparła się, że nie powie im tego, co chcieli wiedzieć.

Prawda o kłamstwach. Tracy Darnton. YA! 2019
15-02-2019
/ / Kategoria
Fragmenty
Wróćmy do świętej pamięci Hanny Carlsen. Udawałam, że mi to zwisa – to, jak ostentacyjnie okazywała mi swoją wyższość. Zmusiłam się do uśmiechu i wyszeptałam jej do ucha, że idealnie do siebie pasują, że są dla siebie stworzeni, a ona odrzuciła zalotnie platynowe włosy, bezwiednie kręcąc bransoletkami przyjaźni na nadgarstku. Ale tak naprawdę wszystko w sobie tłamsiłam. Czasami trudno mi puścić coś w niepamięć i pozbyć się urazy.

Pozłacane wilki. Roshani Chokshi. Galeria Książki 2019
07-02-2019
/ / Kategoria
Fragmenty
Z tylnej części sali spoglądał na nich surowo onyksowy niedźwiedź o rozwartej paszczy, symbolizujący Dom Nyks. Obok niego zatrzepotał skrzydłami szmaragdowy orzeł reprezentujący Dom Kory. Wokół stała na baczność reszta zwierząt symbolizujących inne frakcje Zakonu z całego świata. Był wśród nich niedźwiedź brunatny wyrzeźbiony z opalu ognistego dla Rosji, wilk wyrzeźbiony z berylu dla Włoch, a nawet obsydianowy orzeł Cesarstwa Niemieckiego.

Zapach prawdy. Iga Karst. Szara Godzina 2018
25-07-2018
/ / Kategoria
Fragmenty
Przetrząsała teren. Systematycznie i uważnie. Chodziła od drzewa do drzewa. Zaglądała pod każdy, najmniejszy nawet kamień w poszukiwaniu czegoś, co zwróciłoby jej uwagę. Fragment po fragmencie odgarniała płożący się pod sosnami bluszcz. Dokładnie sprawdziła ziemię wzdłuż murów domu i dookoła szopy stojącej na końcu posesji. Kiedy dotarła w drugi kąt działki, w okamgnieniu dostrzegła naruszony pod krzakami jaśminu grunt. Miejsce to przypominało kopiec kreta. Anita od razu wiedziała, że nim nie jest. To stąd wydobyto słój. Przyklękła i długo się nie zastanawiając, gołymi rękami zaczęła kopać. Kiedy rozbolały ją palce, przyniosła z szopy haczkę i łopatę. Raz jednym narzędziem, raz drugim rozbijała ziemię i pogłębiała dół. Pot zalewał jej oczy. Nie wiedziała, czego może się spodziewać. Drugiego słoja? Brała pod uwagę też to, że dół może być pusty.