Za oknem coraz zimniej i ciemniej. Ciebie też na samą myśl o opuszczeniu domowych pieleszy przeszywa zimny dreszcz? Mamy na to sposób. To oczywiście książki. Takie, dzięki którym zapomnisz o mrozie za oknem i przeniesiesz się myślami w zupełnie inny świat. Takie podróże, palcem po mapie, mogą się stać inspiracją do wyruszenia na wyprawę życia, lub po prostu ucieczką od szarej jesienno – zimowej rzeczywistości. Co czytać? Oto kilka nowości z kręgu literatury podróżniczej, dzięki którym złapiesz wędrowniczego bakcyla i zapomnisz o niepogodzie na zewnątrz.

Premiera Pocztu Piastów planowana jest na pierwszą połowę grudnia, tak więc będzie to idealna książka pod choinkę. Za jej wydanie odpowiada Wydawnictwo Jama (poprzednio Bellona), autorska oficyna M. Wollnego założona celem self-publishingu. Będzie to książka na lata - piękna, ale i solidna, w twardej oprawie, na wysokiej jakości papierze, pełna koloru. Właśnie w tym momencie na portalu wspieram.to trwa akcja crowdfundingowa, mająca na celu wspomożenie wydania książki, poprzez zakup własnego egzemplarza w przedsprzedaży oraz dodatkowych gadżetów z nią związanych. Oprócz promocyjnej ceny, dodatkową zachętą do wzięcia udziału w akcji, jest fakt, że 10 % z całej uzbieranej kwoty M. Wollny przekaże Fundacji Wspierania Kardiochirurgii Dziecięcej Schola Cordis, prowadzonej przez prof. Janusza Skalskiego przy Dziecięcym Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Kampania potrwa do 27 listopada tego roku.

Głównym bohaterem powieści Popiół i czerwień Phyun Hye-young jest badacz w firmie farmaceutycznej, którego normalne życie zostaje przewrócone do góry nogami, gdy pewnego dnia firma wysyła go do kraju C. Na lotnisku dowiaduje się o panującej w obcym kraju epidemii i zostaje poddany kwarantannie. Bez możliwości kontaktu z nikim znajomym od tej pory musi radzić sobie sam, a gdy dowiaduje się, że na dzień przed jego wyjazdem została brutalnie zamordowana jego była żona, a on jest głównym podejrzanym, jego pierwszym odruchem jest ucieczka. Ale to dopiero początek jego przygód, bo tak jak zdanie otwierające utwór ostrzeżenia przed niebezpieczeństwem słyszymy częściej niż relacje z groźnych zdarzeń, ale kiedy w końcu niebezpieczeństwo nadchodzi – robi to bez zapowiedzi…

Oświadczamy, że nie obejmowaliśmy patronatu nad Pakietem: Słowiańscy królowie Lechii/Chrześcijańscy królowie Lechii. Pragniemy jednak podkreślić, że nasze logotypy znalazły się na okładce w wyniku zwykłego ludzkiego błędu, a nie złej woli Wydawnictwa Bellona.

Wiem, że wypadałoby napisać, że zaprezentowane w tej antologii historie są ponadczasowe i każdy, kto tylko sięgnie po „Relax”, zaraz później padnie porażony na kolana. Tak niestety nie jest i warto szczerze napisać o rzeczy, której w sumie się spodziewałem: gdyby dać młodemu czytelnikowi „Relax” do przeczytania, prawdopodobnie odbiłby się od tego materiału. To znaczy, że dzieła mistrzów komiksu nie przetrwały próby czasu? Nie, ponieważ gdy powstawały, pełniły one zupełnie inną rolę.