Wojna w blasku dnia. T.2. Peter V. Brett. Fabryka Słów 2013
Po raz kolejny zawędrowałam do Krasji. Trudno jest wyłączyć emocje przebywając w towarzystwie rzeszy Otchłańców, zagęszczonej mściwej atmosfery oraz zbliżającego się Nowiu...
Brett utrzymał poziom abstrakcji i wspaniałej akcji bez cienia sztampowości.
Tym razem drugi tom „Wojny w blasku dnia” z demonicznego cyklu razi z okładki mocną czerwienią, która symbolizuje nie tylko wielką konfrontację dwóch Wybawicieli oraz krwawe starcie z wrogami, ale również uczucia łączące poszczególnych bohaterów.
W książce nie brakuje spięć i napięć, fabularnych niespodzianek i mnóstwa zaskoczeń, podkreślanych ilustracjami niezastąpionego Dominika Brońka.
Bitny Par’chin, ludzie pustyni, uczta w Zakątku Zbawiciela i fantastycznie alegoryczny klimat powieści. Upokorzenia, sekretne miejsca, intrygi, zdrada i legendarność. Hipnotyczne demony umysłu, runiczna moc magii i niezwykła batalia. Peter V. Brett bez najmniejszych skrupułów manipuluje wyobraźnią i nie pozwala za sobą nadążyć. Wolność u autora oznacza niepewność. Można chłostać, karać, gardzić półprawdą i starać się o bycie niezależnym szczególnie przez niehonorowe rozwiązania.
Co z wielką wojną? Aby wygrać wolność, trzeba najpierw stoczyć walkę ze sobą.
Patrycja Sikora