Ułaskawienie to jedna z wielu wydanych w Polsce powieści Johna Grishama. Opublikowana w 2005 roku pod tytułem Wielki gracz, została wznowiona nakładem wydawnictwa Albatros. Nic dziwnego, John Grisham to jeden z bardziej liczących się współczesnych pisarzy. Jego domeną są powieści prawnicze oraz thrillery. Tym razem dostajemy tematykę sensacyjno-szpiegowską z dużym wątkiem obyczajowym, a całość umiejscowiona jest w malowniczych Włoszech.
Główny bohater to Joel Backman - niegdyś wzięty prawnik i lobbysta, ostatecznie odsiadujący wyrok w więzieniu za przestępstwa przeciwko państwu i obawiający się o swoje życie. Niespodziewanie, w ostatnich dniach urzędowania, prezydent USA postanawia go ułaskawić. Joel staje się wolnym człowiekiem, a dla bezpieczeństwa otrzymuje nową tożsamość oraz miejsce zamieszkania. Przechodzi kursy językowe, przemianę wizerunkową - robi wszystko, aby nie odnaleźli go dawni wrogowie i ludzie zainteresowani jego wiedzą. Okazuje się jednak, że niebezpieczeństwo czyha z wielu stron.
Książka zapowiada się dobrze - już na początku czytelnik wprowadzany jest stopniowo we wszystkie aspekty zawiłej sprawy Joela Backmana, aby zrozumieć jego ostateczną sytuację. Następnie jednak akcja snuje się powoli, ustępując dużo miejsca wątkom obyczajowym, aby na końcu przyspieszyć i w spektakularny sposób rozwiązać sytuację głównego bohatera.
Powyższy opis brzmi jak prosta, schematyczna historia szpiegowsko-sensacyjna, takie jest również Ułaskawienie. Miłośnicy lektur o teoriach spiskowych, tajnych agentach i dużych operacjach decydujących o losach kraju mogą być dosyć usatysfakcjonowani. Osoby liczące na wartki thriller już niekoniecznie. Powieść ta bowiem zawiera wiele żmudnych, przeciągających się momentów zwalniających akcję. Bohater wędruje uliczkami włoskich miasteczek, uczy się języka, ma czas na wiele przemyśleń, poznaje nowych ludzi, a tajemnica, intrygujące wątki pojawiają się tylko sporadycznie. Gdy akcja przyspiesza, książkę czyta się niczym powieść sensacyjną, w której rozwiązania fabularne mają być atrakcyjne, zaś ich wiarygodność jest mało znacząca. Autor w posłowiu sam zresztą przyznaje, że nie posiada odpowiedniej wiedzy na tematy, które poruszył w książce, co potwierdza moje przypuszczenia.
Ostatecznie, Ułaskawienie można ocenić jako przeciętną lekturę zapewniającą pewną dawkę rozrywki, jednak niewyróżniającą się niczym specjalnym. Po Grishamie można spodziewać się dużo więcej, dlatego Ułaskawienie może stanowić dla jego fanów bardziej ciekawostkę i przerywnik pośród innych tytułów.
Julia Siegieńczuk