Powiem ci coś. Piotr Adamczyk. Dobra Literatura 2018
Każde kolejne spotkanie z nową powieścią Piotra Adamczyka, stanowi gwarancję zaskakujących doznań literackich. Opartych na pomysłowości tego autora, inteligencji literackiej formy, jak i również specyficznych emocjach, jakie wypełniają jego prace. Nie inaczej ma się rzecz z najnowszą powieścią Powiem ci coś, która ukazała się właśnie nakładem Wydawnictwa Dobra Literatura.
Głównym bohaterem tej opowieści jest mężczyzna w średnim wieku – dawniej popularny aktor, dziś średnio poczytny autor i niszowy redaktor telewizyjny. Mężczyzna samotny, po burzliwych przejściach natury uczuciowej, mieszkający w starym, pustym, wielkim domu, do którego pewnego dnia wprowadza się młoda studentka – Tulinka, będąca najpierw współlokatorką, następnie obiektem fascynacji pisarza, wreszcie jego kochanką... Oboje dzielą swoją codzienność, zainteresowania i pasje, poznają znaczenie miłości i namiętności, uczą się bycia w związku o dużej różnicy wieku, ale także i dążą do samozatracenia. Zatracenia, które wiąże się niepokojąco z nową powieścią kryminalną, jaką tworzy właśnie mężczyzna...
Najnowsze dzieło Adamczyka można określić wieloma znaczeniami, ale chyba najtrafniejszym będzie "literacka uczta o wielu smakach", w której znajdziemy tak wiele i tak różnych form i znaczeń, iż nie sposób ich wszystkich tu wymienić. Literacki kryminał, elektryzująca sensacja, intelektualny romans pełen metafor i poezji, czy też tragikomedia podszyta ironią, absurdem, dystansem do nas samych – to tylko niektóre oblicza książki. Finał nie daje o sobie zapomnieć, ale też zmusza nas do długich rozmyślań nad tym, co tak naprawdę niosły kolejne strony lektury.
Fabuła i forma – to podstawy każdej powieści, które wyznaczają jej charakter. W przypadku niniejszej pozycji obydwie wznoszą się na absolutne wyżyny literackiego kunsztu, oferując z jednej strony kryminalno-sensacyjną historię wewnątrz obyczajowo-egzystencjalnej opowieści o miłości i pożądaniu, z drugiej zaś niezwykle niecodzienną, zaskakującą i ambitną formę tegoż przekazu, w postaci klasycznych rozdziałów, zabawnych fragmentów rozmów Polaków zasłyszanych gdzieś na ulicy, czy też wreszcie poetyckich sentencji, cytatów i rozmyślań... I wbrew wszelkim obawom, wszystko to ma tutaj swój sens, uzasadnione miejsce, logikę i piękno.
Kryminalna intryga, poszukiwanie dawnych skarbów, czy też nawet ironiczna obserwacja naszej polskiej rzeczywistości – wszystko to jest ważne w tej opowieści, ale tak naprawdę najistotniejsza jest tutaj miłość i skomplikowana relacja damsko-męska. To właśnie opis rodzenia się wzajemnej fascynacji, pożądania, ale także i naturalnych przeszkód związanych z różnicą wieku i odmiennością postrzegania tego, co w życiu ważne, stanowi w mej ocenie najciekawszy i cenny aspekt tej lektury. Głównie ze względu na bardzo ciekawy punkt męskiego spojrzenia na miłość, namiętność, relacje między kobietą i mężczyzną, co w polskiej literaturze nie zdarza się nazbyt często, a co jest bardzo fascynujące...
Wielką siłą książki jest zawarty na jej kartach humor. Dowcip słowny, przedstawiony m.in. w postaci wspominanych powyżej fragmentów rozmów prowadzonych przez Polaków, jak i też w formie metaforycznych przemyśleń autora, odnoszących się w głównej mierze do miłości, związku dwojga ludzi i wszystkiego tego, co się z tym wiąże. To niezwykłe myśli, ubrane w piękne słowa i niosące sobą całą gamę emocji.
Powiem ci coś to książka, która bardzo zaskakuje swoją formą i kształtem, ale i w nie mniejszym stopniu fascynuje tym, co przedstawia. A przedstawia pogmatwane ludzkie losy, związek dwojga osób oraz szczęście i ból z niego wynikające. Myślę, że każdy miłośnik twórczości Piotra Adamczyka będzie tym dziełem zachwycony i oczarowany, zaś czytelnik który spotyka się z tym autorem po raz pierwszy, co najmniej zaintrygowany.