Narodziny tragedii. Niewczesne rozważania. Friedrich Nietzsche. Officyna 2012
Niezmiernie trudno jest recenzować uznane dzieło filozoficzne, które stało się częścią europejskiej tradycji, dzieło autorstwa osoby, która zaliczana jest w poczet największych i najoryginalniejszych umysłów w historii – nie będzie się przecież podważać sensowności wywodów filozoficznych autora lub wytykać mu błędów merytorycznych. Od tego są historycy filozofii. Zadaniem recenzenta jest natomiast przybliżenie potencjalnym czytelnikom konkretnej książki i na tym opierać się będzie niniejsza recenzja.
Friedrich Nietzsche w powszechnej świadomości może wydawać się postacią kontrowersyjną, kojarzoną z nazizmem (z powodu wulgarnej interpretacji jego „Woli mocy” przez nazistowskich ideologów). Dlatego warto publikować jego teksty z profesjonalnym komentarzem naukowym, który pozwala na wyrobienie sobie własnej opinii o złożonych poglądach niemieckiego filologa klasycznego uwiedzionego przez filozofię.
Łódzkie wydawnictwo Officyna postanowiło zmierzyć się z zadaniem wydania dzieł wszystkich Nietzschego w jednolitej szacie graficznej i z uzgodnioną terminologią, której brak we wcześniejszych polskich wydaniach jego prac publikowanych bez jakiejkolwiek myśli przewodniej. Za komentowanie filozoficznych wywodów Niemca wzięli się tym razem polscy znawcy tematu z Bogdanem Banasiakiem na czele. Wstępy poprzedzające każdą z filozoficznych rozpraw dają czytelnikowi możliwość zapoznania się z krytyczną analizą tekstów filozofa i ułatwiają w pewnym stopniu ich zrozumienie.
Tom 1a serii wydawniczej opartej na niemieckim wydaniu zatytułowany jest „Narodziny tragedii. Niewczesne rozważania” i zawiera dwie wczesne prace Nietzschego o takich właśnie tytułach. Są to dzieła na pograniczu filozofii, kulturoznawstwa i historiozofii. Niemiecki myśliciel funduje nam rozprawy, w których zmaga się z kondycją współczesnej sobie kultury. W „Narodzinach tragedii” Nietzsche wprowadza terminy „dionizyjski” i „apolliński” w odniesieniu do sztuki i w charakterystyczny dla siebie sposób opisuje początki tragedii greckiej, wywodząc ją z chóru tragicznego, który był według niego centralnym jej elementem. Zwraca również uwagę na ponowne narodziny tragedii – stopniowe budzenie się ducha dionizyjskiego w XIX wieku za sprawą kultury niemieckiej (w szczególności Wagnera).
Druga rozprawa pod tytułem „Niewczesne rozważania” składa się z czterech esejów. Bliżej nieznany polskim czytelnikom pisarz i filozof David Strauss, tytułowy bohater pierwszej części rozważań, staje się symbolem filistra i całej pozbawionej głębi kultury filisterskiej, która zanurzona jest w chaosie. Co ciekawe, krytyczne spojrzenie na kulturę niemiecką drugiej połowy XIX wieku można śmiało przenieść w czasy współczesne w odniesieniu do otaczającej nas kultury w ogóle – trochę przeraża trafność ocen Nietzschego, który bezlitośnie punktuje słabość kultury, jej niedbałość, niespójność oraz sprzeczność formy i treści. Jak widać historia lubi się powtarzać i o historii właśnie traktuje kolejna część „Niewczesnych rozważań”. W eseju „O pożytkach i szkodliwości historii dla życia” Nietzsche prezentuje nam klasyczny już podział podejść do spraw przeszłych – monumentalny, antykwaryczny i krytyczny – i kreśli nam podstawy swojej filozofii historii (opisując na przykład różnicę w postrzeganiu historii przez człowieka i zwierzęta). Z kolei „Schopenhauer jako wychowawca” przedstawia nam postać pewnego typu filozofa, którego Nietzsche uważa za „lekarza nowoczesnej ludzkości”: filozofa, który jest wolny i niezależny duchowo od otaczającego go świata, pochłonięty metafizyczną kontemplacją. Cały tom wieńczy klamra w postaci eseju o Wagnerze, jego operach i ich wartości w porównaniu z innymi rodzajami sztuki.
Warto również przypomnieć, że wydawanym dziełom Nietzschego towarzyszą dzieła filozofów, którzy komentowali myśl niemieckiego myśliciela (Gilles Deleuze, Jacques Derrida i Karl Jaspers). Widać z tego, że wydawnictwo Officyna podjęło się trudnego (ale chwalebnego) zadania odświeżenia dzieł Nietzschego dla polskiego czytelnika dzięki nowym tłumaczeniom i komentarzom najwybitniejszych polskich znawców jego myśli w sposób przemyślany i metodyczny. Należy więc tylko trzymać kciuki i dopingować wydawnictwo, by wszystkie plany Officyny związane z Nietzschem zostały zrealizowane i cała jego twórczość trafiła znów na księgarskie półki.
Michał Surmacz