Mroczna tajemnica Bieszczad. Paweł Ślusarczyk. Novae Res 2017
Paweł Ślusarczyk, pochodzący z Zakopanego, jest autorem wielu wierszy o współczesnych ludziach i roli człowieka jako jednostki oraz roli społeczeństwa w XXI wieku. Mroczna Tajemnica Bieszczad to jego prozatorski debiut wydawniczy. Być może po przeczytaniu lektury stanie się on jednym z waszych ulubionych autorów.
W niewielkiej bieszczadzkiej miejscowości ginie młoda dziewczyna –Diana Borek. To wielki szok dla mieszkańców tej cichej mieściny. Podejrzany może być tylko jeden –Ryszard Grot, który właśnie ponownie pojawił się w okolicach. Ryszard został przeklęty przez lokalną społeczność i oskarżony 15 lat wcześniej również o morderstwo. Młoda policjantka Magda i student medycyny wspólnie zamierzają rozwikłać tę zagadkę. Okazuje się, że nie jest to jednoznaczne i proste. Kłamstwo goni kłamstwo, intrygi plączą się ze sobą, a każdy ma jakiś motyw.
Chłopak Diany okazuje się być gejem. Być może nie chciał by zdradziła jego tajemnicę? Siostra chłopaka – zazdrosna, a koleżanka – zawistna. Policjantka starannie bada każdą poszlakę, każdy trop. Jest przebiegła i sprytna. Pomiędzy nią a studentem rozwija się wątek miłosny. Ale czy rozwinie się z tego wielkie uczucie które połączy bohaterów?
Bieszczady, jezioro Solińskie, miejscowość wypoczynkowa z mnóstwem turystów. Piękne widoki i dzikość lasów, które mogą wiele ukryć. Morderca jest tak blisko. Pisarz posłużył się bardzo prostym, zrozumiałym dla czytelnika językiem, do tego stopnia, iż książkę czyta się jednym tchem. Akcja dzieje się bardzo szybko. Ludzie występujący w książce są zwyczajni i rozpoznawalni. Zagadka kryminalna pełna ukrytych wskazówek, w efekcie czytelnik nieustannie gubi się w domysłach. Do końca niewiadomo kto jest zabójcą.
Zagadkowość i niekończąca się ilość poszlak Mrocznej tajemnicy Bieszczad jest najmocniejszą stroną tej powieści. Autor daje upust swojej fantazji i płynnie przelewa fikcję literacką na papier.