Legenda. Grażyna Jeromin-Gałuszka. Prószyński i S-ka 2017
Jak wyglądałoby nasze życie pozbawione wszystkiego co piękne, a jedyną dominującą postawą byłaby obojętność? Jak wyglądałby świat, w którym każdy żyje dla siebie, a jedynym obowiązkiem jest próba przetrwania? Czy aby daleko nam do takiego świata?
Grażyna Jeromin-Gałuszka w swojej nowej książce Legeda zadaje te pytania, przedstawiając własną wizje postapokaliptycznego świata pozbawionego wszystkiego co znamy: pięknych przedmiotów, cywilizacji, ludzkich więzi. To miejsce, w którym króluje jedynie samotność i Legenda, skrywająca prawdę o utraconym świecie. Dawniej siedemdziesięcioro siedmioro ludzi, na skrzydłach wielkiego ptaka odleciało, aby odnaleźć stały ląd. To oni stali się początkiem świata ciężkiej pracy, pozbawionego wszelkich uciech i emocji, tych złych jak i dobrych.
Świat, który stworzyła w powieści autorka, jest tym, w którym kobiety dostają szanse na przeżycie w postaci pledu, noża, żeliwnego naczynia, drewnianej łyżki i dzbanu na wodę. To wszystko raz dane, zostaje z nimi do końca życia, lekkomyślnie stracone, musi zostać srogo odpracowane. Każda taka strata to milowy krok w stronę nieuchronnej śmierci. W tym okrutnym świecie trudno liczyć na bezinteresowną pomoc, każda z kobiet, ślepo zapatrzona w wypełnienie swojego losu, nie widzi innych możliwości, a raczej nie chce widzieć.
To właśnie w tym smutnym i szarym świecie dorasta Mara – jedna z siedemdziesięciu siedmiu narodzonych na Małej Wyspie, nieświadomych jak wielką rolę odegrają w przyszłości. Każda z kobiet w wieku piętnastu lat opuszcza wyspę, by resztę swojego życia spędzić na Jedynym Lądzie, gdzie w pocie czoła będą wypełniać swój los i – jeżeli zostanie im to dane – raz wydadzą na świat życie. Tak wygląda przyszłość zwykłych kobiet, lecz one do nich nie należą. A już na pewno nie Samila, która udowadnia, że życie nie polega jedynie na przetrwaniu. Jej inność nie zawiera się wyłącznie w jej słowach, czynach, ale również w odmiennym wyglądzie. Błękit jej oczu i uśmiech, dające nadzieję na lepszy los, jednocześnie skrywają tajemnicę.
Autorka, budując akcję powieści prostym językiem, idealnie ukazuje ten minimalistyczny świat. Bardzo oszczędnie wyraża emocje, których brakuje bohaterom, a mimo to odczuwamy ich nastroje. Treść fabuły niewątpliwie intryguje, chociaż nie łatwo się ją czyta – brak intensywnych emocji, przytłaczająca codzienność i monotonia, znacząco spowalnia tempo akcji, jednocześnie oddając charakter ograniczonego życia bohaterów.
Grażyna Jeromin-Gałuszka w swojej dziesiątej już książce ukazuje świat, który niewątpliwie może nadejść. Pokazuje nam do czego może doprowadzić brak empatii i rządza ludzka, a także jak wielką rolę odgrywa wolność w życiu człowieka. Historia Legendy zatrważa i prowokuje do zastanowienia się nad przyszłością ludzkości, jest pewnego rodzaju przestrogą, którą poznać powinien każdy z nas.