Kot na medal. Małgorzata Kur, Aleksandra Gołębiewska. Ezop 2018
Po ciepło przyjętym opowiadaniu Król zwierząt Małgorzata Kur prezentuje młodym czytelnikom książkę opartą na autentycznych wydarzeniach. Jest ona zbiorem pięciu opowiadań, z których każde przedstawia czytelnikowi innego kociego bohatera. Rudzielec jest dachowcem, Simon służy na statku, a Masza nie ma domu. Tych i innych bohaterów łączą jednak niezwykłe przygody, a przede wszystkim odwaga.
Choć w każdym opowiadaniu głównym bohaterem jest kot, to postacie nie są jednorodne. Różnią je nie tylko czasy i lokalizacje w których żyją, ale także problemy, z którymi muszą się zmierzyć. Otwierające tom opowiadanie Czarno-biały marynarz przenosi czytelnika w czasy II wojny światowej. Simon, kot okrętowy, musi stawić czoła otaczającej go rzeczywistości, nie zapominając o tym przy swoich obowiązkach. Podobnie Kiddo, tytułowy Latający kot, mimo że postawiony w niezwykle trudnej sytuacji przezwycięża swoje lęki, a przy okazji odkrywa niezwykły talent. Zarówno Masza jak i Rudzielec pokazują, że nawet będąc zwykłym, niewyróżniającym się niczym dachowcem, to dzięki odwadze i poświęceniu można dokonać wielkich czynów. Prowadzenie narracji oczami czworonożnych bohaterów sprawia, że łatwo postawić się na ich miejscu i wyciągnąć z opowieści morał. Kto by pomyślał, że autentyczne historie kotów mogą być dla młodego czytelnika źródłem inspiracji i wzorem do naśladowania.
Książka nie tylko przekazuje ważną lekcję, ale także cieszy oko. Ciekawe ilustracje pani Aleksandry Gołębiewskiej pojawiają się niemal na każdej stronie i urozmaicają lekturę. Są bajecznie kolorowe, ale przez specyficzny styl nie każdemu dziecku mogą przypaść do gustu. Co warto podkreślić, czcionka użyta w książce jest duża i wyraźna, dzięki czemu lektura nie powinna sprawiać problemu młodym czytelnikom.
Jedynym zgrzytem pozostaje opowiadanie Długa droga do domu. Wytrwałość kociego bohatera i jego ponad sześcioletnia podróż są godne pochwały, czego zdecydowanie nie można powiedzieć o postawie jego rodziny z Murmańska. Mimo okoliczności, porzucania zwierząt absolutnie nie wolno promować! Roztargnienie rodziny i brak odpowiedzialności za zwierzaka są nagrodzone powrotem zguby do domu. Wystarczyłoby, gdyby autorka pokazała skruchę całej rodziny, a cała historia miałaby zupełnie inny wydźwięk.
Kot na medal, mimo wad, jest wart polecenia. Opowiadania wzbudzają ciekawość świata i empatię wobec naszych braci mniejszych. Co więcej, młody czytelnik może utożsamić się z pozornie zwyczajnymi bohaterami i odkryć w sobie odwagę, o której nie miał wcześniej pojęcia. Kto wie, być może książka zachęci dzieci i ich rodziców do przygarnięcia zbłąkanego sierściucha, który pewnego dnia także okaże się bohaterem.