Gladiatorzy. Krwawy spektakl z dziejów starozytnego Rzymu Konstantin Nossov. Bellona 2012
05-11-2012
/
/ Kategoria
Recenzje
Tym razem Bellona, u której zwykle ciężko znaleźć porządną naukową monografię, postarała się, by zadowolić co wybredniejszych czytelników. Dostajemy do rąk wspaniale wydaną , bogato ilustrowaną (co prawda przeważają obrazki w odcieniach szarości, ale raz po raz pojawiają się też barwne rekonstrukcje autora) pracę naukową na temat gladiatorów i widowisk, w których brali udział.
Lśniący papier, duża czcionka i liczne obrazki mogą sprawiać – jakże mylne – wrażenie, że mamy do czynienia z książką wybitnie popularnonaukową przeznaczoną dla dzieci i młodzieży zainteresowanej krwawymi spektaklami starożytności, które od dawien dawna obecne są w świadomości masowej – od niezapomnianych przygód Asteriksa i Obeliksa aż po Gladiatora Ridley’a Scotta czy popularne seriale Rzym i Spartakus.
Fascynacja tematyką gladiatorów z pewnością pomogła Bellonie w podjęciu decyzji, by wydać książkę, o której mowa. Ładnie wydana, kryje w sobie ponad trzysta przypisów i obszerną bibliografię tekstów źródłowych i opracowań dotyczących historii walk gladiatorów.
W swej książce Nossov obszernie opisuje historię rzymskich widowisk – od igrzysk pogrzebowych w Kampanii po walki gladiatorów ze zwierzętami i inscenizowane bitwy morskie. Następnie przechodzi do omówienia wymienionych w źródłach pisanych i zachowanych w ikonografii rodzajów gladiatorów wraz z ich cechami charakterystycznymi (broń ofensywna, zbroja, najczęstszy przeciwnik podczas walki), by w kolejnych rozdziałach skupić się na poszczególnych elementach uzbrojenia i stosowanych metodach walki. Książkę podsumowują rozdziały o budowie amfiteatrów, w których odbywały się mordercze zmagania oraz o organizacji widowisk, włączając w to sam dzień igrzysk – Nossov opisuje przebieg typowego widowiska z udziałem gladiatorów
Jeśli chcesz się dowiedzieć takich rzeczy, jak to, że niektóre ochronne nakrycia głowy gladiatorów przypominały z wyglądu skrzyżowanie hełmu samurajskiego i współczesnej maski kendo, że nie zachowały się żadne źródła historyczne wskazujące, iż podniesiony kciuk oznaczał darowanie gladiatorowi życia lub to, że sen o określonym rodzaju gladiatora wróżył śniącemu wady i zalety jego przyszłej małżonki, to Gladiatorzy Nossova są odpowiednią książką dla Ciebie.
Jeśli jesteś szczęśliwym
Jeśli jesteś szczęśliwym
posiadaczem wydanych pod koniec lat osiemdziesiątych Gladiatorów Michaela Granta, to nowa propozycja Bellony będzie znakomitym i barwnym uzupełnieniem dla swojej starszej koleżanki, w której boleśnie daje się we znaki brak jakichkolwiek ilustracji.
Zakończenie książki przynosi interesujące wnioski - na końcu swych rozważań autor zastanawia się, czy częste oskarżanie Rzymian o nadmierne okrucieństwo jest uzasadnione. Wśród argumentów przeciw wyjątkowej krwiożerczości starożytnych pojawiają się średniowieczne i nowożytne tortury, corrida oraz współczesne sporty walki. Nossov zauważa też, że w pewnej mierze jesteśmy bardziej okrutni od Rzymian – jako przykład podaje zabijanie byków bez względu na wynik corridy. Podczas walk gladiatorów ze zwierzętami (venatio), zwycięskie zwierzęta nie ginęły. Wydaje się, że warto się nad tym chwilę zastanowić…
Podsumowując, naukowy charakter pracy nie sprawia, że książka staje się trudna – została ona napisana językiem dostępnym dla zwykłego czytelnika. Sposób wydania zadowoli zarówno koneserów i znawców tematu, jak i osoby zafascynowane historią starożytności, które chcą jedynie dowiedzieć się czegoś więcej na temat ryzykownej „profesji” gladiatora. Miejmy nadzieję, że Bellona odważy się wydawać podobne, ambitniejsze niż zwykle, pozycje dotyczące również innych okresów historycznych.
Michał Surmacz
Michał Surmacz