Dotyk. Tomasz Hildebrandt. Muza 2017
Marsylia – piękne, intrygujące, niezwykle klimatyczne i wyjątkowe pod względem kulturowym miasto na południu Francji, predysponujące z jednej strony do miana kurortu, z drugiej zaś do swoistej beczki prochu, mogącej w każdej chwili eksplodować z wielkim hukiem. A o tym, jak ów punkt zapalny mógłby wyglądać w najbliższej przyszłości, opowiada w bardzo barwny, intrygujący i realistyczny sposób Tomasz Hildebrandt.
Fabuła tej opowieści przenosi nas do Marsylii bliskiej przyszłości, w której wprowadzono właśnie zakaz noszenia wszelkich okryć religijnych przez wyznawców Islamu. Gorącą, napiętą i trudną atmosferę pogłębia jeszcze bardziej seria brutalnych i przerażających podpaleń ludzi, którzy giną w okropnych męczarniach. Padające wzajemnie podejrzenia, zarówno ze strony mniejszości islamskich i białych mieszkańców miasta, wywołują serię zamieszek, manifestacji i starć z policją. Kropkę nad i wydaje się stanowić zapowiadana wizyta premiera i groźby przeprowadzenia zamachów terrorystycznych. Te wydarzenia obserwujemy z perspektywy kilkorga głównych bohaterów – policjanta, jego małżonki, kochanki, kolegi po fachu i poczytnej blogerki, którzy wspólnie próbują odnaleźć się w tym chaosie i szaleństwie. Tymczasem jednak w mieście pojawia się jeszcze jedno, najstraszliwsze zagrożenie – śmiertelna i bezlitosna choroba zakaźna, przenoszona przez ludzki dotyk.
Powieść Tomasz Hildebrandta stanowi znakomitą, niezwykle inteligentną i porywającą mieszankę literatury kryminalnej, sensacyjnej i historii spod znaku przerażającego thrillera, której poznawanie i odkrywanie strona po stronie stanowi niezwykłe doświadczenie czytelnicze. Doświadczenie oparte tyleż na przyjemności, satysfakcji i radości z obcowania z mądrą literaturą, jak i również wielkiego szoku i otrzeźwienia płynącego z tego tekstu, skupiającego się także i na chorobie toczącej nasz współczesny świat. Tą chorobą jest rasizm, rosnący w siłę nacjonalizm, strach przed innością i zamknięcie na obce kultury i wyznania, budzące ze snu najokropniejsze ludzkie demony. Autorowi udało się bowiem ukazać tu na przykładzie barwnej i intrygującej opowieści o wydarzeniach w pochłoniętej w chaosie Marsylii coś znacznie bardziej ważnego, czyli brutalną ocenę naszej dzisiejszej rzeczywistości, która niestety nie wróży nam wszystkim dobrej, optymistycznej i szczęśliwej przyszłości.
Pod kątem fabularnym mamy do czynienia z ciekawą, choć także dość skomplikowaną i powolnie rozpędzającą się opowieścią. Otóż po tajemniczym i intrygującym prologu, wkraczamy w życie naszych głównych bohaterów, poznając powoli ich codzienność, wzajemne relacje, mniej lub bardziej skryte tajemnice. Następnie dzielimy naszą uwagę na przeplatające się tu wzajemnie wydarzenia związane ze śledztwem w sprawie tajemniczych podpaleń, coraz mocniejsze i bardziej bezpośrednie przejawy konfliktów religijno-rasowych na ulicach Marsylli, wreszcie na osobiste i prywatne losy każdego z bohaterów. W tle pojawia się także gdzieś nieśmiało straszliwa choroba, zawłaszczająca tak naprawdę stopniowo tę książkę dla siebie. I tak oto owe wątki łączą się przez pierwszą połowę lektury w jedną, spójną, logiczną i barwną całość, by w drugiej jej odsłonie stworzyć niezwykle efektowną, zaskakującą i dającą bardzo wiele do myślenia opowieść, której finał pozostaje na długo w naszej pamięć..I choć pierwszych 150 stron wymaga od nas dużego skupienia, uwagi i chęci uczestniczenia w tym literackim spektaklu, to jej dalsza część w pełni nam to rekompensuje i wynagradza.
Ciekawie prezentuje się tu także sam koncept i układ opowieści, oparty na licznych zmianach perspektyw narracyjnych, przenoszących nas kolejno od jednego do drugiego bohatera, którego oczyma obserwujemy rozgrywające się wydarzenia. Początkowo wywołuje to lekkie wrażenie chaosu, bałaganu i zagubienia.Co ważne, jak na rasowy kryminał przystało, autor odkrywa przed nami kolejno niewielkie elementy tej złożonej układanki, często przy tym myląc nas, zwodząc, każąc dopatrywać się złych rozwiązań. To inteligentna, dojrzała i bardzo efektowna odsłona warsztatu pisarskiego, stawiająca osobę autora w gronie jednych z najciekawszych polskich twórców literackich w ostatnim czasie.
Książka Tomasza Hildebrandta stanowi także poruszającą, momentami również i bardzo szokującą opowieść o współczesnej Francji. Francji, ukazanej na przykładzie rozpalonej do granic wytrzymałości Marsylii, symbolizującej jednak tak naprawdę cały kraj. Otóż rysuje się tu obraz państwa zagubionego w swej tożsamości narodowej, głoszącego idee wolności i równości z jednej strony, z drugiej zaś pogrążonego w nacjonalizmie, rasizmie i faszyzmie, wylewającym się coraz to bardziej z gardeł polityków, publicystów i zwykłych obywateli. Jednocześnie opisany tu kraj razi także swoim dramatycznymi podziałami na bogatych Francuzów i biednych emigrantów, okupujących portowe dzielnice pogrążone w bezprawiu, brudzie i beznadziei. Jednocześnie bardzo ciekawie przedstawia się tu również obraz stosunku samych obywateli tego kraju do emigrantów, mniejszości, wyznawców Islamu, czy też rosnącego w siłę Frontu Narodowego, co wydaje się idealnie wpasowywać w aktualną sytuację polityczną Republiki.
Autor połączył w swojej powieści to co intrygujące, ciekawe i barwne literacko, z tym co ważne i bulwersujące w kontekście dzisiejszej sytuacji polityczno-społecznej we Francji, jak i w całej Europie Zachodniej. To odważny, trudny i spektakularny zamysł autora, który jednak w pełni mu się tutaj powiódł. Lektura ta niesie pytania i okazję do udzielenia na nie naszych własnych odpowiedzi, które oczywiście mogą być bardzo różne, ale myślę że po lekturze tej książki z pewnością bardziej dogłębne i chyba także bliższe prawdy.
Dotyk to książka, która budzi silne emocje i oferuje czytelniczą rozrywkę na bardzo wysokim poziomie. Lektura tej opowieści rozpala naszą wyobraźnię stopniowo, rozdział po rozdziale i strona po stronie, pozwalając najpierw wchłonąć nam w ten duszny świat, poznać jego realia i prawa, poczuć na własnej skórze dramat, okrucieństwo i dramat owego marsylskiego piekła. To mądra i poruszająca opowieść, którą należy docenić, wyróżnić i przede wszystkim uznać za jedną z ciekawszych i bardziej intrygujących pozycji ostatnich miesięcy.