Był sobie szczeniak: Ellie. W. Bruce Cameron. Wydawnictwo Kobiece 2018
W. Bruce Cameron – ten amerykański autor skradł serca polskich czytelników swoimi dwiema poruszającymi powieściami o perypetiach wyjątkowych, psich bohaterów, czyli Był sobie pies i Psiego najlepszego. Był sobie pies na święta! Dziś przyszła pora na kolejną odsłonę czworonożnej sagi, a mianowicie premierę książki pt. Był sobie szczeniak: Ellie.
Fabuła książki przenosi nas do psiego świata przygód i wyjątkowych wzruszeń. Tym razem przewodnikiem po nim jest urocza suczka o imieniu Ellie, która pełni ważną i niezwykle zacną rolę psa ratownika. Wywiązuje się z niej w iście mistrzowskim stylu, ratując m.in. kolejnych zabłąkanych turystów, czy też odnajdując zasypanych pod gruzami ludzi. W natłoku zajęć, urozmaicanych od czasu do czasu zabawą, Ellie dostrzega jednak smutek swoich ukochanych opiekunów – pogrążanego w żałobie po utracie żony Jakoba oraz niezwykle samotnej Mayi. Mądry psiak postanawia zmienić ten stan rzeczy, dążąc wytrwale do przywrócenia radości życia i uśmiechu na twarzach swych opiekunów.
Najnowsze dzieło Camerona raz jeszcze funduje moc niezwykłych wzruszeń, zapraszając swymi stronami do otoczenia wielkiej przygody i przezabawnego pojmowania świata przez psa. Poznamy tu wyjątkowych bohaterów oraz zrozumiemy to, co w życiu jest tak naprawdę najważniejsze. I choć wedle założeń książka ta została stworzona z myślą o młodym czytelniku, to zapewniam z pełnią świadomością, iż każdy miłośnik wzruszającej literatury, będzie bawił się świetnie przy lekturze tej powieści!
Na wszelkie możliwe nagrody i wyróżnienia zasługuje tu z pewnością kreacja głównej postaci – przesympatycznej i przezabawnej suczki Ellie! Jej ciepło, pogoda ducha, radosne usposobienie i ujmująca naiwność w rozumieniu świata ludzi sprawiają, iż z miejsca kochamy tego psiaka. Uwielbiamy ją również za humor, jaki serwuje swoimi przemyśleniami i psimi wnioskami na temat "pomerdanego" życia. I chyba nie można byłoby wyobrazić sobie bardziej przekonującego i udanego "uczłowieczenia" natury psa na potrzeby literatury, aniżeli tego, jakiego dopuścił się tu W. Bruce Cameron! Ten pies jest gwiazdą w każdym calu!
Jeśli tylko można mówić o wartości i jakości powieści familijnej, to ta książka z pewnością zasługuje na miano literackiego wzorca w tym zakresie. Był sobie szczeniak: Ellie, to powieść dla każdego sympatyka psów, który siłą rzeczy będzie nią oczarowany! I jeszcze słowa uznania pod adresem wydawcy za okładkę książki – jest cudowna, przepiękna i nie pozwala oderwać od siebie wzroku już od pierwszego spojrzenia!