Batman: Długie Halloween. Jeph Loeb, Tim Sale. Mucha Comics 2013
Polski miłośnik Batmana od dłuższego czasu nie może narzekać. Ze wszystkich superbohaterów to właśnie komiksy z nim najczęściej pojawiały się w zapowiedziach wydawców. W ten sposób mogliśmy przeczytać "Zabójczy żart" Alana Moore'a i Briana Bollanda, "Powrót mrocznego rycerza" Franka Millera czy też "Batman. Rok pierwszy" tego samego scenarzysty, ale już z rysunkami Davida Mazzucchelli. Jednak na jeden tytuł czekano od dawna i nic nie zapowiadało, że ma się on wreszcie pojawić w polskiej wersji.
Tomasz Kołodziejczak, redaktor Klubu Świata Komiksu w Egmont Polska, na pytania o to, czy wyda "Long Halloween" (bo o tej historii mowa), odpowiadał, że bardzo chciałby, ale to raczej nierealne ze względu na objętość komiksu. Musiałby on mieć ok. 400 stron, a co za tym idzie, kosztowałby dosyć sporo. Na szczęście wydawnictwo Mucha Comics, której większość oferty stanowią komiksy z superbohaterami, miało inne zdanie na ten temat. Widząc zapotrzebowanie, ogłosili że wydadzą wspomniany tytuł i dotrzymali słowa. Na rynku pojawił się komiks "Batman. Długie Halloween" autorstwa Jepha Loeba i Tima Sale'a.
Historia kontynuuje niektóre wątki ze wspomnianego wcześniej komiksu "Batman. Rok pierwszy".
W Gotham trwa walka o wpływy pomiędzy szefami dwóch największych rodzin mafijnych w mieście - Carminem "Rzymianinem" Falcone a Salem "Bossem" Maronim. Sytuację dodatkowo komplikuje pojawienie się nieuchwytnego Świątecznego Zabójcy, który atakuje tylko w święta i poluje na gangsterów. By powstrzymać falę zabójstw, Batman zawiązuje sojusz z Kapitanem Gordonem i młodym, zawziętym prokuratorem Harvey'em Dentem. Jakby tego było mało, Rzymianinem interesuje się również Catwoman.
Jak można się domyślić, komiks to zasadzie klasyczny kryminał w stylu noir. W zasadzie, bo poza głównym bohaterem biegającym w kostiumie nietoperza, ma on wszelkie cechy gatunku. Gęsty, mroczny klimat? Jest. Plejada gangsterów? Obecna. Trup ściele się gęsto? Moralnie niejednoznaczne postacie? Wiele wątków, ślepych tropów i niespodziewanych rozwiązań? A jakże.
Jeph Loeb bardzo dobrze przemyślał całą historię i rozpisał na 13 rodziałów, na które przypada po jednym święcie, a co za tym idzie, każdym kolejnym zabójstwem dokonanym przez Świątecznego Zabójcę. W komiksie nie ma dłużyzn, każda scena rozwija historię w mniejszym lub większym stopniu, prowadząc fabułę do nieuniknionego rozwiązania. Loeb w bardzo sprawny sposób zbudował dialogi. Nie czuć w nich sztuczności ani fałszu, co często zdarza się w scenariuszach mniej utalentowanych scenarzystów.
Rysunkami w komiksie zajął się Tim Sale, etatowy współpracownik Loeba. Obaj stworzyli wiele komiksów, między innymi "kolorową trylogię" Marvela ("Spider-man. Niebieski", "Hulk. Szary", "Daredevil. Żółty"), zbiór trzech historii "Batman. Nawiedzony rycerz", czy świetną historię o Supermanie "Superman: Na wszystkie pory roku".
Ta dwójka twórców doskonale zna swoje możliwości, przez co ich współpraca wychodzi bardzo naturalnie i spójnie. Sale ze swoją specyficzną, dosyć surrealistyczną i karykaturalną kreską idealnie nadawał się do zilustrowania tej historii, co doskonale widać np. w scenie kuszenia Bruce'a Wayne'a przez Poison Ivy czy walki Batmana z Jokerem w lecącym dwupłatowcu. W komiksie Sale wykorzystał również wiele tzw. splash page'y, czyli pełnostronnicowych rysunków . Świetnie spisał się także Gregory Wright, który nakładał w komiksie kolory. Sceny zabójstw dokonanych przez Świątecznego Zabójcę zostawił jedynie w czerni i bieli, kolorując tylko jeden lub kilka elementów z danego kadru, co podkreślało wymowę tych zbrodni.
Polska edycja komiksu wypada całkiem dobrze. Prawidłowo nasycone kolory, dobry papier i twarda oprawa sprawiają dobre wrażenie i zachęcają do zakupu. Co najważniejsze, świetnie wypadło również tłumaczenie na polski, którego dokonał Tomasz Sidorkiewicz, tłumacz doskonale znany polskim czytelnikom. Nie zauważyłem żadnych zgrzytów czy nieprzekonujących fragmentów.
"Długie Halloween" należy do absolutnej czołówki historii o mrocznym detektywie i trudno się temu temu dziwić. Każdy miłośnik Batmana powinien mieć ją na swojej półce. A już za kilka dni w sklepach pojawi się komiks "Batman. Mroczne zwycięstwo", będący kontynuacją recenzowanego komiksu. Razem z niedawno wydanym komiksem "Catwoman. Rzymskie wakacje" tworzą one trylogię z którą zdecydowanie warto się zapoznać.
Marcin Łuczak