Strażnik ognia. J.C. Cervantes. Galeria Ksiażki 2020
Mogę śmiało stwierdzić, że Strażnik ognia szczęśliwie uniknął klątwy drugiego tomu, głównie za sprawą mocnego i otwierającego nowy wątek w fabule zakończenia. O ile w ciągu czytania z tyłu głowy czaiła mi się myśl No co tu się jeszcze może zadziać?, autorka zaskoczyła mnie pozytywnie nieoczekiwaną konfrontacją wszystkich bohaterów powieści oraz jej skutkami. Naprawdę nie mogę doczekać się tego, co przygotuje dla nas w kolejnym tomie. Nie wahajcie się zatem dłużej i szybko zaopatrzcie się w drugi tom, bo to porządna kontynuacja jednej z fajniejszych serii młodzieżowej, jakie czytałam.
Tego ci nie powiedziałam. Kelly Rimmer. Znak Horyzont 2020
Alice to przede wszystkim matka, ale też żona, córka i wnuczka. Matka diametralnie różnych dzieci, wybitnie inteligentnej Callie oraz Eddiego, chłopca cierpiącego na zaburzenia ze spektrum autyzmu. Żona Wade'a, który miga się od pomocy przy opiece nad synem, tłumacząc się nadmiarem spraw zawodowych. Córka Julity, kobiety nastawionej na karierę, oschłej, nie okazującej uczuć. Wnuczka ukochanej Buni Hanny, która w dużej mierze zastępowała jej matkę. Bunia przeszła właśnie udar mózgu i przed śmiercią chce, by wnuczka pojechała do Polski, by odnaleźć jej ukochanego. Tam, krok po kroku, Alice odkrywa bolesne dzieje swej rodziny.
Dlaczego nikt nie widzi, że umieram. Historie ofiar przemocy psychicznej. Renata Kim. W.A.B. 2021
Książka pozwoli nam choć w małym stopniu zrozumieć istotę syndromu sztokholmskiego. Udowodni, że wielokrotnie, mimo ogromnej determinacji, odejście od narcystycznego partnera nie jest takie proste. Wbrew pozorom przemoc nie jest uzależniona od płci czy pozycji społecznej i nigdy nie można mieć pewności, kto padnie jej ofiarą, dotyka w równym stopniu tych dobrze sytuowanych jak i mniej, jednak każdego tak samo niszczy.
Niesamowici Egipcjanie. Terry Deary, Peter Hepplewhite. Egmont 2020
Napisana bardzo prostym i przystępnym językiem, bawiąc dowcipami, które pokazywane są na każdej ze stron. Jest też w niej wiele komiksów, które nawiązują do danego rozdziału. Autor je lekko ubarwił, odnosząc się do tego, co dana postać mogła myśleć, albo co odpowiedzieć na zadane pytanie. Przez co, nie raz i nie dwa, czytając, płakałam ze śmiechu. Dlatego warto mieć paczkę chusteczek w pogotowiu. Do tego wszystkie dorzućmy jeszcze genialną kreskę i mamy już połowę sukcesu. Chociaż nie powiem, najbardziej zaskakująca była mumia jako maskotka albo komoda.
Stulecie kryminału. Praca zbiorowa. Czwarta Strona 2020
Każde z opowiadań, niezależnie od platformy czasowej w jakiej rozgrywa się jego akcja, pokazuje przede wszystkim ogrom wyobraźni każdego z debiutantów. Nie ma tu dwóch podobnych do siebie historii, a wiele z nich, choć krótkich w formie, mogłoby nabrać objętości i przeistoczyć się w książki. Stulecie kryminału napawa optymizmem – autorzy zawartych w nim opowiadań mają potencjał, ich teksty czyta się z dużym zainteresowaniem, są oryginalne, przemyślane i dobrze napisane. Dobrze wiedzieć, że choć podobno w tym kraju nikt nie czyta, to jednak ktoś inny pisze i to całkiem nieźle.