Stacja jedenaście

Stacja jedenaście - Emily St. John Mandel

Wstrząsająca, niesamowicie przejmująca Stacja Jedenaście to powieść, której akcja toczy się w ponurych czasach po upadku cywilizacji i przedstawia niezwykłą historię hollywoodzkiego gwiazdora, jego niedoszłego ratownika oraz wędrującej grupy artystów, przemierzającej zniszczone tereny Wielkich Jezior i gotowej oddać wszystko w imię sztuki i człowieczeństwa.

Pewnej zimowej nocy znany aktor, Arthur Leander, umiera na zawał serca podczas wystawiania Króla Leara. Były paparazzi, Jeevan Chaudhary, szkolący się teraz na ratownika medycznego, jest na widowni i rusza Arthurowi na pomoc. Dziecięca aktorka, Kirsten Raymonde, obserwuje w przerażeniu jak Jeevan próbuje bez skutku uratować aktora. Arthura umiera. Tej samej nocy, kiedy Jeevan wraca z teatru do domu, rozprzestrzenia się straszliwy wirus. Szpitale są przepełnione, a Jeevan i jego brat barykadują się w mieszkaniu, jedynie nasłuchując wystrzałów z broni i patrząc z oddali, jak coraz więcej samochodów tamuje ruch na autostradach. Życie wokół nich się rozpada.

Mija piętnaście lat. Kirsten jest aktorką wędrującą z Podróżującą Symfonią. Ta mała grupa artystów przechadza się między osadami tego nowego, odmienionego świata i razem wystawia dzieła Szekspira a oraz gra muzykę dla tych nielicznych, którzy przeżyli epidemię. Z boku ich karawany oraz wytatuowana na ramieniu Kirsten, widnieje kwestia ze Star Treka: „Samo przetrwanie nie wystarcza”. Kiedy jednak Symfonia dociera do St. Deborah Przy Wodzie, napotyka tam nieobliczalnego proroka, wykopującego puste groby dla tych, którzy odważyli się opuścić jego osadę.

Ta wzruszająca, melancholijna powieść, której akcja rozgrywa się na przestrzeni wielu lat, wyjątkowo realistycznie przedstawia życie przed i po epidemii. Arthur rozpoczyna i kończy kolejne związki, Jeevan patrzy, jak prezenterzy telewizyjni żegnają się z widzami, Kirsten wikła się w niebezpieczną sytuację z prorokiem, a my dostrzegamy te przedziwne sploty okoliczności, które ich ze sobą łączą. Stacja Jedenaście skupia się na relacjach, które dają nam siłę przetrwania, na znaczeniu sztuki w naszym życiu i na ulotnym pięknie otaczającego nas świata.

 

 

Powiedzieli o Stacji Jedenaście:

 

Jest to powieść przepełniona melancholią, niezwykle pięknie napisana i cudownie przejmująca. Powieść, którą na długo zapamiętam i do której z całą pewnością jeszcze wrócę.

George R.R. Martin

 

„Stacja Jedenaście” jest tak wciągająca, tak niesamowicie wymyślona, że bardzo ciężko było mi ją odłożyć.

Ann Patchett, autorka Belcanto

 

Imponująca... "Stacja jedenaście" jest przerażająca. Przypomina nam, jak ulotne są wszystkie osiągnięcia cywilizacji. Jest też pełna subtelnego, nienarzucającego się piękna... Wiedziała o tym Emily Dickinson, a Mandel nam o tym przypomina, że i w ubóstwie jest bogactwo, i w stracie może być piękno... Doskonała książka. W przeciwieństwie do innych postapokaliptycznych powieści, nie napełnia nas strachem przed końcem świata, a wdzięcznością za to, co mamy na co dzień.

Anthony Domestic, San Francisco Chronicle

 

Zawsze się wkurzam, kiedy kończę czytać dobrą książkę. Wkurzam się, że już się kończy i wkurzam się, że nigdy więcej nie będę mógł jej przeczytać po raz pierwszy. Ostatnio tak miałem po skończeniu „Stacji Jedenaście” Emily St. John Mandel.

Daniel Handler vel. Lemony Snicket, autor Serii niefortunnych zdarzeń

 

Czasem pojawia się taka książka, której wcale się nie spodziewałeś, a nagle okazuje się, że zawsze o takiej marzyłeś. „Stacja jedenaście” jest niezwykłą powieścią, która jednocześnie wydaje się być znajoma i całkowicie oryginalna. W iście mistrzowski sposób łączy ze sobą przyszłość, teraźniejszość i przeszłość oraz życie, śmierć i Szekspira. To doprawdy jedyna w swoim rodzaju książka.

Erin Morgenstern, autorka Cyrku nocy