Paradoks łosia. Antti Tuomainen. Albatros 2024
Plastyczne opisy parku rozrywki sprawiają, że naprawdę czuje się klimat tego miejsca. Nie jako turystycznej atrakcji lecz jako miejsca pracy. I zbrodni, ma się rozumieć. Charakterystyczne nazwy sprzętów, pracownicy pełniący zaskakujące funkcje i gorączkowe usiłowania Henriego, by utrzymać to miejsce na powierchni są rewelacyjne. Tuomainen od samego początku dba o to, by czytelnik wczuł się w stworzony przez niego świat. Udaje mu się to doskonale.
Przepowiem ci przyszłość. Joanna Parasiewicz. Mando 2024
Pierwsza część ksiażki to przydługie opisy dziecięcych zabaw i igraszek, ale też obowiązków siedmioletniej Marie i jej brata, którzy wywodzą się z plebsu. I choć było to w jakiś sposób poznawcze, to jednak przede wszystkim wiało nudą. Jednak od momentu, gdy ojciec sprowadza do domu złą macochę i jej syna, o którym mówią, że ma diabła za skórą, robi się już tylko ciekawiej. Bardzo szybko pojawia się napięcie i tyle niespodziewanych zwrotów sytuacyjnych, że trudno za nimi nadążyć.
W mojej rodzinie każdy kogoś zabił. Benjamin Stevenson. W.A.B. 2024
Pomysł odciętej od świata chaty na odludziu, szczególnie w górach i przy zamieci śnieżnej, przewija się dość często w książkach. I dobrze, bo to wdzięczny, ciekawy kierunek. Natomiast w czymś na kształt komedii kryminalnej, spotykam się pierwszy raz. Miejsce jednak robi atmosferę, podkręca ją sam autor nieco spojlerując i bawiąc się z czytelnikiem zdradziwszy raz za razem, czego można spodziewać się w dalszej części. Uważam, że zastosowane chwyty (zarówno te humorystyczne, jak i kryminalne) są wyważone, choć im dalej w powieść, tym robi się bardziej poważnie i zawile.
Gdy leżę, konając. William Faulkner. Znak 2024
Utwór As I Lay Dying został wydany w roku 1930, a ponad trzydzieści lat później, w 1968, doczekał się pierwszego polskiego przekładu Ewy Życieńskiej. Wydawnictwo Znak zdecydowało się jednak na wznowienie twórczości Faulknera w zupełnie nowych, współczesnych tłumaczeniach, które otwierają kolejne drogi możliwości interpretacyjnych. Jacek Dehnel nazywa swoją praktykę retranslatorską „podkręcaniem języka”. Pracując nad Gdy leżę, konając, skupił się na podkreśleniu indywidualności każdego bohatera, właśnie poprzez uwydatnienie maniery obecnej w ich wypowiedziach i myślach.
Jak złodziej przyszła. Reportaże i rozmowy o starości. Elżbieta Strzałkowska, Grażyna Latos. Wydawnictwo Poznańskie 2024
Jak złodziej przyszła zawiera rozmowy z ludźmi w podeszłym wieku, czytelnik poznaje ich wyjątkowy, pełen doświadczeń życiowych punkt widzenia, oraz wywiady z opiekunami, ze specjalistami z zakresu dietetyki, psychologii. Rozmowa z geriatrą uświadamia, jak bardzo niski jest odsetek lekarzy tej specjalizacji, choć pacjentów będzie coraz więcej, a placówki szpitalne nie obfitują w tak niezbędne oddziały geriatryczne wyręczając się interną. Pracownicy hospicjum, małżonkowie i dzieci osób starszych kreślą obraz przemęczonego opiekuna bez szans na opiekę wytchnieniową, a prócz tego wyłania się obraz nędzy i rozpaczy w zakresie opieki społecznej, izolacji starszych ludzi od społeczeństwa, niedostosowania warunków lokalowych do stanu zdrowia, w tym do poziomu sprawności